Cierpimy na ból zęba, a lekarz stomatolog wysyła nas na konsultację do onkologa? Z kolei kardiolog uznał, że nasze problemy z sercem wiążą się ze stanem zapalnym jamy ustnej?
Takie przypadki wcale nie są rzadkie. Nasze ciało to system naczyń połączonych. Stomatologia w ostatnich latach, podobnie jak wiele innych dziedzin medycyny, dynamicznie się rozwija. Zmiany te spowodowały rozwój wielu specjalności zajmujących się wąskimi zakresami tej branży. Czasami pacjenci są niezadowoleni, ponieważ kiedyś chodzili do jednego dentysty, który zajmował się wszystkimi zabiegami. Obecnie, aby kompleksowo zaopatrzyć pacjenta,potrzebna jest współpraca trzech lub czterech specjalistów. Korzyści są jednak duże, ponieważ bardzo często występują problemy, których przyczyny są bardziej skomplikowane. Czasami szczegółowa analiza za przykładem „Doktora House’a” pozwala rozwikłać trudne przypadki.
-Ostatnio trafiła do nas pacjentka, która leczyła się wcześniej w innym gabinecie. Skarżyła się na silne dolegliwości po usunięciu zęba- opowiada Hieronim Kasprzak, stomatolog.- Ponieważ dotychczasowe leczenie nie przynosiło ulgi, zaczęła poszukiwać pomocy w innej placówce. Nasz chirurg zbadał chorą dokładnie, wykonał prześwietlenie i stwierdził bardzo rzadki przypadek złamania żuchwy. Taki zębodół nigdy by nie uległ samoistnemu zagojeniu!
W takiej sytuacji potrzebna jest pomoc na szpitalnym oddziale chirurgii szczękowej. Pamiętam też inny przypadek młodej dziewczyny, załamanej z powodu nieprawidłowego ustawienia zębów przednich. Po długich konsultacjach z koleżankami i rodziną stwierdziła, że tylko korony porcelanowe są w stanie ją uszczęśliwić. Dużo czasu zajęło mi i Pani doktor ortodontce przekonanie jej do leczenia innego niż nieodwracalne oszlifowanie zdrowych zębów i założenie koron porcelanowych. Dzisiaj ma ładne, proste zęby- dodaje doktor Kasprzak.
-Czasami w świadomości pacjentów drzemią lęki z dzieciństwa lub zasłyszane od innych- tłumaczy Hieronim Kasprzak.- Jedna z pacjentek od czasów, gdy ortodonta zlecił jej usunięcie zębów mądrości, bała się panicznie dentystów. Postanowiła, że będzie leczyła zęby tylko w znieczuleniu ogólnym. A na pewno nie pozwoli usunąć żadnego zęba w znieczuleniu miejscowym. Po długich negocjacjach ze stomatologiem zgodziła się na próbę usunięcia zęba przez chirurga. Zostało zastosowane specjalne znieczulenie śródwięzadłowe i bardzo delikatna bezbolesna ekstrakcja.. Nigdy nie wiadomo, które znieczulenie ogolne zakończy się dla nas tragicznie, dlatego nie warto ryzykować bez potrzeby.